Komentarze: 6
Od kilku dni skupiam sie na 'nicnierobieniu'
Rzeczywiscie doskonale mi to wychodzi....
Od kilku dni skupiam sie na 'nicnierobieniu'
Rzeczywiscie doskonale mi to wychodzi....
No w sumie moj maly podstepik sie powiodl.
Wiec jednak czytasz mojego bloga, jednak dotarl on do Ciebie. Ktora drogą to pozostaje mi sie domyslac, znow kolejna [lub ta sama] osoba wtracila sie w nasze sprawy.
Ale ok, rybka mi to, mysl sobie co chcesz.
To co pisalam bylo prawda, ale o niczym nie swiadczy.
Zreszta ja sama nie wiem czego chce. Z jednej strony chcialabym wrocic, ale cos w glebi duszy podpowiada mi ze to nie ma sensu, ze to sie nie powiedzie. A drugi raz przez pieklo rozstania nie chce przechodzic... o nie, to juz by bylo za wiele...
Puki co nie mysle, nie mam sily myslec, nie chce mi sie myslec, nie jestem zdolna do myslenia, blokady na synapsach powoduja obnizenie czestotliwosci procesu myslenia, myslenie mnie boli, sama mysl o mysleniu wydaje mi sie bez myslna, od swojej bezmyslnosci trace zdolnosc myslenia....
Nie wiem skad w mojej glowie biora sie obrazy:
' Ty i Ja-znow razem- szczesliwi'
Ostatnio nawet mi sie to snilo....
Skad sie to bierze..? Przeciez bylam pewna swojej decyzji...
Jestem [?] przekonana ze dobrze jest tak jak jest...
Jest mi tak dobrze samej..............[?]
...............a może jednak czegoś mi brak .....?
Sama nie wiem..... a odpowiedz przyniesie czas.....
.... oby przyniosl.
Ostatnio moje notki cos krotkie sa, jakbym nie potrafila wyrzucic z siebie wiecej slow.
Mimo wszystko, w tych slowach udaje mi sie ujac wszystko to, co mi na duszy lezy, co chce z siebie wyrzucic.
Dzis piwko z Nią
Wiec jednak potrafimy jeszcze ze soba rozmawiac. Wiec jednak mamy jeszcze wspolne tematy. Wiec jeszcze nie do konca sie od siebie oddalamy?
To dobrze, ciesze sie. Przeciez Ty [oprocz rodziny] jestes najdluzej w moim zyciu. Juz 17 lat. Wiesz o mnie wszystko, znasz na wylot mnie i moje sekrety.
Nie wyobrazam sobie, kiedy Ciebie zabraknie w moim zyciu.... choc zdaje sobie sprawe, ze za jakis czas.....
...................... moze to nastapic ;/
Dzis napisales ze to byly 2 zmarnowane lata....
No cóż....
Przykro mi, ze tak myslisz....
Ale masz prawo do swoich opinii
Tylko wiesz, czasem zastanow sie co piszesz lub wypowiadasz...
Bo to naprawde potrafi zranic.