Komentarze: 6
Rodzicow nie ma...Jak zwykle wokol mnie totalny balaban. Ja mam chyba jakies specjalne zdolnosci do robienia wokol siebie nieporzadku. Szafa cala wywalona do gory nogami, biorko zawalone opakowaniami po tym, co zjadlam. Do kuchni wejsc nie mozna, a nawet jesli komus wyjątkowo dzielnemu sie to powiedzie, to wyprawa ta bedzie zupelnie bezowocna gdyz zapewne nie znajdzie ani jednej czystej szklanki, talekrzyka ani nic. No ewentualnie moglby uraczyc jakiegos sloika ale i tego nie obiecuje. To naprawde zadziwiajaca jak jedna osoba potrafi wiele balaganu wokol sie narobic w ciagu zaledwie kilku godzin.
Nie ma Jego przy mnie, a zawsze gdy rodzice wyjezdzaja przy mnie jest. Teraz nie chcialam aby przyjezdzal, nawet nie wie ze sama jestem. W poniedzialek ma mature, wg mnie najciezsza dla niego czesc. Chcialabym aby choc troche poswiecil sie nauce, a wiem- ze u mnie nie zrobilby nic... Ale lubie gdy mieszka ze mna....Gdyby mnie tak jeszcze nie bu[d]zil przed 10...